Tegoroczne zmagania Porsche Carrera Cup właśnie dobiegły końca. W ostatnim wyścigu kierowcy teamu Forch Racing zaprezentowali się, w miarę swoich możliwości technicznych. Szczególnie warte odnotowania jest II miejsce Rene Rasta. Jak poradzili sobie pozostali zawodnicy i co powiedzieli po wyścigu?
Zacznijmy najpierw od Rasta. Od samego początku, dzięki wywalczonej wysokiej pozycji startowej, Rene mógł walczyć z czołówką o jak najlepszą pozycję w tym wyścigu. Po bardzo emocjonującej walce z Nick’iem Tandym, który koniec końców został zwycięzcą PCC, Rene Rasta wywalczył 2 miejsce w wyścigu. Może gdyby nie te warunki atmosferyczne, mógłby się pokusić nawet o zwycięstwo. Ciekawe czy w ofercie przed tym wyścigiem bukmacherzy w ogóle stawiali na Niemca i tak wysoką pozycję.
Robert Lukas wystartował z 12 pozycji. Wyścig układał się w miarę po jego myśli, dopóki nie przytrafiła mu się awaria skrzyni biegów. Problem z wrzuceniem 1-szego biegu sprawiło, że stracił kilka pozycji. Jednak pomimo takiej przeszkody odzyskał swoją pozycję startową i też na niej zakończył wyścig.
Pozostali kierowcy teamu: Florian Scholze (22. miejsce) i Philipp Wlazik (26. miejsce).
Podsumowując obecny sezon, to 4 miejsce w generalce zespołów to dobry wynik. Choć zarazem niedosyt, że tak mało dzieliło od podium…Mamy nadzieję jednak, że zdobyte tutaj doświadzczenie pozwoli w przyszłym sezonie powalczyć o wyższe lokaty.
Robert Lukas:
„Wynik jest zdecydowanie poniżej oczekiwań, jednak na trzecim okrążeniu doszło do awarii skrzyni biegów (…), a biorąc pod uwagę problemy z jakimi się zmagałem, 12 miejsce nie jest aż tak złe. Cieszy dobre miejsce Rene i pozytywnie patrzymy w przyszłość”.
Rene Rast:
„(…) Samochód spisywał się dobrze, jednak Sean był dzisiaj po prostu zbyt szybki i nie miałem szans na nawiązanie z nim walki.
Zawodnik jest zadowolony z tego, że dzięki swojemu podium, pomógł zespołowi wskoczyć na 4 pozycję w generalce.